Wbrew pesymistycznym prognozom brytyjska gospodarka ma się lepiej niż przewidywano!
Opublikowano dzisiaj zakładał dane, z których wynika że wzrost gospodarczy wyniósł w trzecim kwartale 0.5%. To ponad dwukrotnie tyle ile prognozował Bank of England!
Jak widać z pierwszych danych opublikowanych po referendum, brytyjska gospodarka nie bardzo się przestraszyła Brexitu. Ekonomiści pytani przez Reutersa i Bloomberga zakładali średnio wzrost w wysokości 0,3% PKB, więc podany przez ONS wynik jest lepszy od oczekiwanego. Wzrost był jednak wolniejszy niż w drugim kwartale, poprzedzającym referendum, kiedy to wyniósł 0,7%. Ostatnie dane pokazują, że gospodarka jakby nie była do końca zdecydowana w którą stronę pójść. Zwolennicy Brexitu podkreślają także, że w porównaniu do trzeciego kwartału ub. roku, wzrost wyniósł 2,3%, co jest najlepszym rezultatem od roku - wynika ze wstępnych szacunków ONS.
Zdaniem głównego ekonomisty ONS Joe Grice'a, tempo wzrostu PKB nie ma związku z wynikiem referendum. Ale jak zauważa Reuters, zwolennicy wyjścia z UE wykorzystają te pozytywne dane, by ogłosić, że bezzasadne było straszenie negatywnym wpływem Brexitu na krajową gospodarkę. Przed referendum nie brak było ekonomistów, którzy mówili, że za opuszczenie Wspólnoty Wielka Brytania zapłaci stagnacją gospodarczą albo nawet recesją.
Jeszcze we wrześniu Bank of England, który również ostrzegał przed negatywnymi skutkami Brexitu, prognozował, że wzrost w trzecim kwartale nie przekroczy 0,2%.
Większy od oczekiwanego wzrost PKB ONS tłumaczy w całości dobrymi wynikami sektora usług, w tym zwłaszcza szybkim wzrostem branży filmowo-telewizyjnej. W lipcu kina osiągnęły ogromne przychody dzięki premierom kolejnych filmów z serii o Jasonie Bourne'ie i Star Trek, a także innych popularnych filmów. W porównaniu do drugiego kwartału, w miesiącach lipiec-wrzesień sektor usług wzrósł o 0,8%.
Zwolennicy wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii nie powinni ogłaszać zwycięstwa. Z danych bowiem wynika, że wszystkie pozostałe dziedziny gospodarki oprócz usług zanotowały spadki. Dotyczy to takich branż jak budownictwo, produkcja przemysłowa a nawet rolnictwo.
