Polak zabił landlorda bo ten przyszedł po pieniądze
22-letni Michal Kalinowski jest oskarżony o to, że zabił wynajmującego mu mieszkanie mężczyznę, który przyszedł po pieniądze.
Ofiarą zabójstwa okazał się być 43-letni Peter Berkley, którego rodzina prowadziła firmę Abbeystead Northwest Ltd wynajmującą mieszkania w okolicach Liverpoolu. Mieszkanie które wynajmował Michał Kalinowski znajdowało się w w Abbeystead w Skelmersdale. W bloku mieszkali imigranci z krajów byłego bloku wschodniego.
Do morderstwa doszło w listopadzie 2009 roku kiedy to Berkley przyszedł po czynsz za mieszkanie. 5 listopada Michał Kalinowski zapłacił 200 funtów, z zaległych 600-set. Resztę pieniędzy obiecał zapłacić następnego dnia.
Następnego dnia, kiedy Peter Brekley zgłosił się po resztę pieniędzy otrzymał następne 200 funtów. Co się zdarzyło potem nie wiadomo. Faktem jest, że landlord stracił życie. Michał Kalinowski twierdzi, że działał w samoobronie. Jednak jak powiedział prokurator w ciało denata nosi ślady 83 pchnięć nożem. Jedno z pchnięć przebiło czaszkę.
Po całym zdarzeniu Kalinowski poszedł wraz z innym mieszkańcem do hipermarketu ASDA by zakupić alkohol. Po powrocie wyniósł ciało do ogródka i ukrył w krzakach. Zwłoki znalazła Monika Szendilorz, mieszkanka bloku, w który pokój wynajmował Kalinowski.
Rozprawa toczy się obecnie przed sądem w Preston.
Źródło: osadvertiser.co.uk
