Rozruchy w Manchesterze
Prawie 50 osób, uczestniczących w dwóch przeciwnych sobie manifestacjach, zostało aresztowanych w sobotnie popołudnie w Manchesterze.
W centrum miasta zgromadziło się około 2000 demonstrantów. 700-set z nich reprezentowało English Defence League (EDL) zaś 1400-stu organizację o zupełnie przeciwnych poglądach Unite Against Fascism (UAF).
Świadkowie twierdzili, że dochodziło obrzydliwych scen bójek między protestującymi stronami i policją. W sumie aresztowano 48 osób. Cztery spośród nich zostały zatrzymane za wzniecanie awantur. Większość jednak zatrzymano za zakłócanie porządku publicznego.
Część z aresztowanych oskarżona jest o posiadanie broni lub narkotyków. Walczące strony oddzielał kordon policjantów. Część protestujących udało się wywieźć autobusami z centrum miasta. Pozostali rozeszli się sami.
Według rzecznika policji jedna osoba zpstała ranna w głowę ale nie było konieczności przewiezienia jej do szpitala.
Kiedy na miejsce spotkania przyszło pierwszych stu zwolenników EDL powitały ich okrzyki w rodzaju: :rasiści” i „wynoście się z naszych ulic”.
Rzecznik policji powiedział, że „protesty przybrały taką skalę, iż ich rozmiary zakłóciły normalne funkcjonowanie sklepów, restauracji i firm w centrum miasta.”
To już druga demonstracja jaką w ostatnim czasie zorganizowała EDL. Pierwsza duża manifestacja odbyła się w Birmingham. Podczas jej trwania aresztowano 90 osób.
Źródło: BBC