Pojedynek Żyliński – Farage sfilmowany!
W ciągu kilku najbliższych dni, w sieci, pojawi się filmowy zapis pojedynku Księcia Jana Żylińskiego z liderem UKiP Nigelem Faragem. Dla ścisłości: nie chodzi tu o debatę telewizyjną, którą w ramach alternatywy proponował Książę, a o rzeczywiste starcie dwóch gentlemanów za pomocą broni białej!
Nie jest znane miejsce i czas spotkania – należy jednak domniemywać, że Hyde Park raczej nie wchodzi w grę, jako zbyt ludny o różnych porach dnia. Nieznana jest też tożsamość sekundantów.
Przypomnijmy: Nigel Farage nie podjął rzuconej przez Księcia rękawicy twierdząc, że „nie ma szabli i nie chce wprowadzać przemocy do kampanii wyborczej”.
Jednak Książę Jan Żyliński, w trakcie piątkowej rozmowy z „Informacjami 24”, zdradził zaskakującą nowinę: filmowy zapis pojedynku na szable pojawi się w sieci.
Na pytanie: „Czy Nigel Farage to tchórz?” Książę Jan Żyliński odpowiedział stanowczo:
- Nie. To patriota.
- Należy uznać jego racje, a z niektórymi nawet się zgodzić. To człowiek, który broni swoich ludzi. A ja bronię swoich! Pojedynek to dopiero początek – bo ja idę na wojnę!
Po umieszczeniu 90 sekundowego nagrania na YouTubie, w którym grzecznie, dowcipnie acz stanowczo Książę Jan Żyliński wyzwał lidera UKiP na pojedynek, opinia publiczna zawrzała. Riposta, na dyskryminujące Polaków na Wyspach wypowiedzi polityków brytyjskich, była nietypowa, ale nieprawdopodobnie skuteczna i Książę Jan Żyliński stał się bohaterem mediów i portali społecznościowych. Niejakim „sequelem” pierwszego nagrania był kolejny filmik Księcia: „Siedem powodów, dla których Brytyjczycy powinni kochać Polaków”.
Dla Księcia Jana Żylińskiego nastał gorący okres a do drzwi Jego pałacu na Ealingu ustawiła się długa kolejka dziennikarzy ze wszystkich stron świata.
- Mój pojedynek to nie jest jednorazowe działanie – mówi Książę Jan Żyliński.
- Chcę zmienić Wielką Brytanię. To początek akcji, która ma zwrócić uwagę na problem a być może też i zorganizować skutecznie polską Polonię na Wyspach... Zastanawiam się nad stworzeniem jakiegoś rodzaju organizacji dla Polaków, i z udziałem Polaków, mieszkających na Wyspach. Proszę mnie jednak źle nie zrozumieć, nie mówię tu o partii politycznej – daleko mi do tego.
Książe Jan Żyliński ze swadą opowiada o swoich kontaktach z powojenną, polską imigracją w Wielkiej Brytanii, o swojej wielkiej pasji dla historii i o Białym Domu na londyńskim Ealingu.
Jest pomysł i są propozycje serii spotkań z Polakami mieszkającymi na Wyspach.
Jest wielce prawdopodobne, że jesienią tego roku Książę zawita też i do Bristolu. Póki, co zgodził się, w ciągu kilku najbliższych tygodni, na udzielenie obszernego wywiadu portalowi „Informacje 24”. O szczegółach będziemy donosić.
Radosław Purski