Korwin-Mikke spoliczkował Boniego! Publicznie!
Janusz Korwin-Mikke spoliczkował Michała Boniego! Do zdarzenia doszło podczas spotkania ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego z polskimi posłami do Parlamentu Europejskiego.
Jak relacjonuje sam poszkodowany, stał spokojnie wraz z grupą europosłów i powiedział do Janusza Korwin-Mikke „dzień dobry”. Ten niewiele namyślając się odwinął Boniemu w twarz.
Lider Nowej Prawicy już wcześniej w tygodniku "Do Rzeczy" zapowiadał spoliczkowanie Michała Boniego. "Gdy zrobiłem ustawę lustracyjną, on pojawił się na mównicy sejmowej, nazwał mnie idiotą i oszołomem, że mogę go podejrzewać. Parę lat później przyznał się, że był agentem. Nie przeprosił mnie, więc gdy go spotkam, dam mu w mordę" - mówił Korwin-Mikke w tygodniku
Janusz Korwin-Mikke stwierdził także, że uderzył Michała Boniego w "dyskretnym miejscu", zatem nie spodziewał się, że Boni "pobiegnie z tym zaraz do mediów". Korwin-Mikke zapewnił, że nie obawia się ewentualnych konsekwencji. Za komuny siedziałem, mogę posiedzieć i teraz – dodał.
Głos w sprawie zabrał także MSZ. "Na początku spotkania doszło do niedopuszczalnego incydentu naruszenia nietykalności cielesnej posła Michała Boniego przez posła Janusza Korwina-Mikke" - podano w komunikacie.