National Society for the Prevention of Cruelty to Children opublikowało raport, z którego wynika, że nawet 10-letnie dzieci wybielają sobie twarz aby uniknąć rasistowskich uwag od swoich rówieśników.
Zgodnie z raportem liczba rasistowskich incydentów do jakich dochodzi wśród dzieci wzrosła o ponad jedną piątą w przeciągu zaledwie dwóch lat! W latach 2017/2018 codziennie dochodziło do 29 takich incydentów (10500 w skali roku).
„Byłam upokarzana od momentu kiedy poszłam do szkoły. Inne dzieci wyzywały mnie a moi przyjaciele nie chcieli się ze mną nigdzie chodzić bo ludzie od razu pytali ich dlaczego przyjaźnią się z osobą mającą taką brudną skórę” - twierdzi 10-letnia dziewczynka, której przypadek cytowany jest w raporcie.
„Urodziłam się w Wielkiej Brytanii ale ludzi mówią mi bym wracała do swojego kraju. Ja tego nie rozumiem, jestem przecież z Wielkiej Brytanii. Próbowałam wybielić swoją twarz przed tym jak używałam makijażu by zmienić swój kolor skóry. Ja chciałam się cieszyć chodzeniem do szkoły” - relacjonuje inna z wyśmiewanych dziewczyn.
Z kolei 11-letnia Azjatka zdradziła aktywistom organizacji, że używała kredki do oczu, aby zmienić swój wygląd. - Znęcali się nade mną, ponieważ jestem Chinką. Inne dzieci mówiły, że moja skóra jest żółta, przezywały mnie – mówiła. Nie chcę mówić o tym rodzicom, ponieważ nie chcę ich martwić – dodała. 16-letnia muzułmanka ubierająca się w tradycyjne stroje skarżyła się, że ludzie nazywają ją z tego powodu terrorystką.
Jeszcze inna stwierdziła, że jej chłopak unikał przedstawiania jej swoim rodzicom ponieważ jest mulatką.
Co ciekawe największy wzrost (około 40%) zachowań antyspołecznych w szkołach odnotowany jest nie w stosunku do koloru skóry czy wyglądu ale w stosunku do religii. Chociaż oczywiście rasistowskie zachowania odnoszące się do koloru skóry stanowią największą część przypadków. W sumie w całej Wielkiej Brytanii odnotowano ich ponad 70 tysięcy!