INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 Tam byliśmy - Relacje Leszek Możdżer koncertował w Londynie!

Leszek Możdżer koncertował w Londynie!

Sala Cadogan Hall wypełniona była po brzegi. Ale to chyba nic dziwnego skoro koncertował Leszek Możdzer wraz ze swoimi dwoma kolegami. Przed jego występem zagrała inna ciekawa grupa Sirkis/Białas Quartet.

 

SIRKIS/BIALAS INTERNATIONAL QUARTET jest stosunkowo młodym zespołem, w skład którego wchodzi mieszkający w UK Izraelczyk Asaf Sirkis, znany doskonale ze współpracy z takimi wykonawcami jak Gilad Atzmon, Larry Coryell czy John Abercrombie, Sylwia Bialas – polska wokalistka a także grający na basie i pochodzący w USA Patrick Bettison. W skład grupy wchodzi także pianista Frank Harrison.

 

Bardzo nastrojowe, można by wręcz czasami powiedzieć kontemplacyjne utwory musiały się podobać publiczności skoro co chwila nagradzała artystów brawami. To na co chyba każdy Polak siedzący w Cadogan Hall zwrócił uwagę to fakt, że piosenki śpiewane przez Sylwie Białas miały polskie słowa, co nie jest tak znowu oczywiste jeśli weźmie się pod uwagę, że skład zespołu jest naprawdę międzynarodowy. Koncert tego kwartetu był naprawdę bardzo dobry. W odbiorze muzyki przeszkadzały jednak: zbyt głośna, moim zdaniem perkusja, która przytłaczała wszystko i dość dziwne zachowanie wokalistki, która wyginała się podczas koncertu tak dziwacznie, że trudno było skoncentrować się na słuchaniu muzyki. Wystarczyło jednak zamknąć oczy aby pozostać sama na sam z piękną muzyką.

Druga część koncertu była prawdziwą ucztą dla wielbicieli dobrej muzyki. Wystąpili bowiem Leszek Możdżer, szwedzki basista Lars Danielsson oraz izraelski perkusista Zohar Fresco czyli Możdżer Trio. Muzycy grający ze sobą już 10 lat, zaprezentowali utwory z płyty pod tytułem Polska. Doskonałe brzmienie muzyki będącej połączeniem współczesnego europejskiego jazzu, bliskowschodnich melodii, polskiej tradycji i nietuzinkowo brzmiących dźwięków sprawiły że koncertu słuchało się z zapartym tchem. Eksperymentowanie z dźwiękiem, poszukiwanie nowych rodzajów muzycznej ekspresji i hipnotyczny śpiew Zohara Fresco sprawiał, że naprawdę trudno było trudno pogodzić się z tym, że po prawie dwóch godzinach koncert dobiegł końca. Szkoda bo wszyscy chyba żałowali, że skończyła się ta akustyczna uczta. Energia jaka emanowała z muzyki była naprawdę przepotężna. Odczucia jakie mieli słuchający chyba nawet trudno ubrać w słowa. To trzeba było po prostu przeżyć.

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się