INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 Tam byliśmy - Relacje Ennio Morricone nie żyje!

Ennio Morricone nie żyje!

Ennio Morricone kompozytor muzyki do takich filmów jak Misja czy Dawno temu w Ameryce zmarł we Włoszech.

 Morricone miał 91 lat i był zdobywcą dwóch Oskarów.

ennioZmarł Ennio Morricone, włoski kompozytor i dyrygent - podały w poniedziałek włoskie media. Artysta znany był przede wszystkim jako twórca muzyki filmowej, w tym do filmów "Misja", "Nietykalni" czy "Dawno temu w Ameryce", oraz zdobywca dwóch Oscarów. Miał 91 lat.

Ennio Morricone komponować zaczął, mając 6 lat. W wieku 12 lat rozpoczął naukę w rzymskim konserwatorium muzycznym, a edukację ukończył po rekordowo krótkim czasie... 6 miesięcy! Studiował jednocześnie muzykę chóralną, kompozycję i grę na trąbce. Karierę rozpoczynał jednak w klubach nocnych, grając muzykę jazzową. Wkrótce dołączył także do orkiestry i zaczął realizować swoje pierwsze zlecenia, głównie aranżacje i muzykę filmową, w tym również dla innych... kompozytorów.

W 1961 roku napisał ścieżkę dźwiękową do pierwszego filmu pt. "Faszysta" w reżyserii Luciano Salce. Kariera przyspieszyła, gdy w 1964 roku napisał muzykę do spaghetti westernu pt. "Za garść dolarów". Współpracował z Sergio Leone również przy innych jego filmach. Sławę przyniósł mu dopiero obraz do kolejnego westernu pt. "Dobry, zły i brzydki". Wkrótce współpracować z nim chcieli niemal wszyscy współcześni reżyserzy.

Długą drogę przemierzył Ennio Morricone, zanim Oscar trafił do jego rąk. Aż pięciokrotnie do nagrody Akademii pretendował. Pierwszy raz do Oscara nominowany został w 1979 roku za soundtrack do "Niebiańskich dni" w reżyserii Terrence'a Malicka, który w roli głównej obsadził Richarda Gere. Zanim Amerykańska Akademia Filmowa nominowała włoskiego kompozytora do kolejnego Oscara, minęło 8 lat.

Po raz drugi blisko Oscara Ennio Morricone był w 1987 roku. Jego kompozycja do "Misji" nie zyskała jednak na tyle uznania amerykańskich akademików, aby przyznali mu statuetkę, choć wielu się tego spodziewało. Podobnie było zresztą rok później, kiedy muzyka Włocha ozdabiała film Briana de Palmy pt. "Nietykalni".

Inne gremia częściej doceniały mistrza. Na przełomie lat 80. i 90. spadł na niego deszcz nagród, m.in. Grammy - wyróżnienie muzycznego przemysłu w Stanach Zjednoczonych (za "Nietykalnych"), Złoty Glob (za "Misję"), BAFTA (za "Cinema Pradiso"), statuetki Davida di Donatello (za "Złote okulary", "Cinema Paradiso", "Wszyscy mają się dobrze", "Lata dzieciństwa") oraz wiele innych. Kolejny raz Amerykańska Akademia Filmowa zauważyła Ennio Morricone w 1992 roku i w 2001, przyznając nominację za soundtracki do filmów pt. "Bugsy" i "Malena". Znowu jednak wielki Włoch musiał pocieszyć się innymi nagrodami, na swojego pierwszego Oscara czekając jeszcze do 2007 roku. Wówczas Akademia zauważyła chyba, że Ennio Morricone ma już potężny dorobek i skoro do tej pory nie nagrodziła go statuetką, to może warto mu przyznać Oscara honorowego. Tak też się stało, tyle że ta specjalna nagroda, przyznawana wprawdzie twórcom o ugruntowanej pozycji, jest nieco mniej doceniana. I gdy już pewnie nikt nie spodziewał się, że wielki Ennio doczeka się Oscara, akademicy w końcu mu go przyznali. Było to w 2016 roku za film pt. "Nienawistna ósemka" w reżyserii Quentina Tarantino.

 

 

 

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się