Pół miliona imigrantów przebywających w Niemczech nie zarejestrowało się nigdzie!

Nie tak dawno donosiliśmy, że niemieckie władze nie są w stanie powiedzieć, gdzie znajduje się około 100 tysięcy imigrantów. Według niemieckiego tygodnika Bild uchodźców, którzy nie zarejestrowali się nigdzie jest około pół miliona.

 

Brak zarejestrowania się oznacza, że owe 500 tysięcy ludzi przebywa w Niemczech nielegalnie. Jak tłumaczy tygodnik głównym powodem unikania kontaktu z niemieckimi władzami jest obawa przed odrzuceniem wniosku o azyl.

Tak olbrzymia liczba niezarejestrowanych osób stanowi dość poważne wyzwanie dla władz i niepokój społeczeństwa. Ponieważ imigrantom, którzy się nie zarejestrowali, nie przysługują żadne świadczenia ze strony państwa, są oni skazani na pracę na czarno lub działalność przestępczą.

Na posiedzeniu rządu szef MSW Thomas de Maiziere ma przedstawić raport BKA na temat przestępczości wśród imigrantów. Wynika z niego, że w kolizję z prawem wchodzą głównie imigranci z krajów bałkańskich. Natomiast Syryjczycy, Irakijczycy i Afgańczycy nie wyróżniają się w tej statystyce - czytamy w niemieckiej gazecie.

Na problem niezarejestrowanych imigrantów zwracał już wcześniej uwagę Federalny Urząd Migracji i Uchodźców (BAMF). Przedstawiciele BAMF oceniali liczbę niezarejestrowanych obcokrajowców na 400 tys.

Raport BKA obejmuje także wydarzenia w Kolonii w noc sylwestrową, gdzie doszło do masowych napaści rabunkowych i seksualnych na kobiety. Zdaniem autorów dokumentu wypadki nie były zaplanowane przez organizację przestępczą, lecz były spontanicznym działaniem wynikającym z "kulturowych przesłanek"