Zwolennicy takiego rozwiązania chcieli aby osoby chcące mieć dostęp do stron pornograficznych zgłaszali takie żądanie swojemu dostawcy usług internetowych. Argumentowali, że w ten sposób znacznie trudniej będzie dzieciom dostać się do stron, których zawartość przeznaczona jest dla dorosłych.
Home Office oraz Department for Education odrzuciły propozycję automatycznego blokowania stron pornograficznych wskazując, że już obecnie rodzice mogą skorzystać z możliwości blokowania stron pornograficznych w internecie wykorzystują między innymi takie programy jak K9.