INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 Tam byliśmy - Relacje 7 Nauka Dzieci wychowane w czystości częściej chorują!

Dzieci wychowane w czystości częściej chorują!

Częste mycie skraca życie! Okazuje się, że to żartobliwe sformułowanie zostało potwierdzone przez naukowców!

 

Jak twierdzą uczeni jedną z najczęściej występujących dolegliwości na jakie zapada prawie jedna trzecia dzieci w Unii Europejskiej jest alergia. Lekarze zaobserwowali, że ta choroba występuje znacznie częściej w krajach bogatych, w których poziom higieny jest wysoki niż, w krajach o kiepskim poziomie higieny.

Jest kilka teorii tłumaczących przyczyny tego zjawiska. Większość lekarzy uznaje za prawdziwą tzw. teorię higieniczną – według niej wskutek ciągłego dbania o czystość niszczone są bakterie, do walki z którymi przystosowany jest układ odpornościowy człowieka.

Problemem tym zajmowali się ostatnio belgijscy naukowcy z Uniwersytetu w Gandawie. Zapewne ku swojemu zdziwieniu odkryli, że jednym z najskuteczniejszych czynników, który zabezpiecza organizm przed pojawieniem się alergii jest.... kurz!

Naukowcy poddawali młode myszy działaniu kurzu pochodzącego z farm w Niemczech i Szwajcarii. Okazało się, że uodporniły się one na roztocza, które są najczęstszym powodem alergii u ludzi.

Jak się okazuje wiodącą rolę w uodparnianiu organizmu spełnia białko A20. Sprawia ono, że śluzówka wyściełająca drogi oddechowe reaguje w minimalnym stopniu na pył i kurz, czyli na alergeny, zwłaszcza na roztocza. Organizm ludzki wytwarza to białko w naturalny sposób, gdy styka się z pyłem i kurzem – wyjaśnia niecodzienne odkrycie kierujący zespołem prof. Bart Lambrecht.

Uzbrojeni w tę wiedzę naukowcy z Gandawy obserwowali grupę 2 tys. osób, które dorastały na wsi. Stwierdzili, że większość z nich nie ma skłonności do astmy i alergii. U pozostałych, wykazujących taką skłonność, naukowcy stwierdzili niedostateczną ilość białka A20 lub jego zmutowaną postać.

Nad alergią pochylili się także amerykańscy badacze z Johns Hopkins University. Obserwowali ponad pół tysiąca dzieci. Ustalili, że te mieszkające w dużych miastach częściej są uczulone na mleko i jaja niż ich wiejscy rówieśnicy. Polsce prof. Marek Kowalski z Kliniki Immunologii, Reumatologii i Alergii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi badał alergie wśród dzieci mieszkających w tym mieście i poza nim. Okazało się, że 17 proc. łódzkich dzieci cierpi na alergie, ale tylko 2 proc. tych, które mieszkają w odległości 100 km od tego miasta.

– Na powstawanie bądź niepowstawanie uczuleń wpływ ma środowisko, zwłaszcza coraz mniejszy kontakt z infekcjami. To rozleniwia układ odpornościowy do tego stopnia, że organizm zaczyna ostro reagować na pyłki roślin i roztocza, wśród których po prostu żyjemy i będziemy żyli. Walczy z nimi zamiast z chorobotwórczymi bakteriami. Właśnie dlatego najmniej przypadków alergii jest wśród dzieci wiejskich, które od małego stykają się z różnymi drobnoustrojami pochodzącymi od zwierząt i z naturalnego pokarmu – wyjaśnia prof. Marek Kowalski.

Jednym słowem, nauka podpowiada, co robić – nadmiar czystości szkodzi. Dlatego nie należy przesadnie dyscyplinować dzieci, każąc im myć ręce przed posiłkami, po posiłkach i jeszcze 13 razy w ciągu dnia.

Nie jest także wskazane zabranianie dzieciom głaskania kota i całowania pieska. Odwrotnie, najlepiej zafundować im – póki jeszcze nie mają alergii – pobyt na wsi, podczas którego trzeba im pozwolić łazić po kałużach i bawić się ze zwierzętami.

Dla wielu dorosłych może to brzmieć jak herezja, ale światli rodzice i opiekunowie nieświadomie popychają dzieci ku alergii, narażając je na nadmierny kontakt ze środkami chemicznymi, obsesyjnie dbając o czystość, izolując je od zarazków.

Wkrótce może się okazać, że najskuteczniejszymi środkami do czyszczenia domu wcale nie będą nowoczesne produkty chemiczne ale ocet i kwasek cytrynowy czy rzeczy jakich używały nasze prababki ponad 100 lat temu.

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się