Policja poinformowała, że trzech napastników przebranych w uniformy wojskowe weszło na teren budynku i otworzyło ogień. Napastnicy posługiwali się półautomatyczną bronią. Według relacji Washington Post oddziały szturmowe zastrzeliły jednego z napastników. Nie znany jest jednak los pozostałych dwóch.
Zastrzelonym napastnikiem okazał się być 50-letni mężczyzna zatrudniony w marynarce wojennej. Ostatnio jednak zmienił się jego status zatrudnienia. Być może właśnie ta zmiana spowodowała tak dramatyczną i katastrofalną w skutkach strzelaniną.