Według mediów Thomas Cook chce aby wierzyciele zgodzili się na zwiększenie zadłużenia do około 900 milionów funtów. Niepokojące jest to, że dopiero miesiąc temu firma poprosiła banki o pożyczkę w wysokości 100 milionów funtów na „przetrzymanie” zimy.
Rynek z niepokojem obserwuje sytuację przedsiębiorstwa. Akcje giełdowe firmy spadły w ciągu roku o 80%.
Z powodu złej sytuacji Thomas Cook zamierza zamknąć około 200 punktów sprzedaży. Według wstępnych szacunków pracę straci około 1000 osób. Według rzecznika firmy na zła kondycję finansową największy wpływ miały rozruchy w Afryce Północnej, szczególnie w Egipcie i Tunezji czyli krajach, do których jeździ najwięcej turystów. Nie bez znaczenia jest też pewnie fakt, że na świecie panuje kryzys ekonomiczny.