Niecodzienna prośba studentki – czyli co Cię zdziwiło w UK
Wczoraj otrzymaliśmy maila z prośbą o pomoc. Ponieważ to co robi Paulina, studentka fototgrafii, wydało nam się bardzo ciekawe więc zdecydowaliśmy się na opublikowanie jej apelu o pomoc.
Paulina przygotowuje się do realizacji swojej pracy rocznej. Wybrała niecodzienny temat. Co zdziwiło Cię po przyjeździe do UK? Zapytaliśmy Paulinę jak to się stało, że wybrała taki właśnie temat. Według słów Pauliny sprawa przedstawiała się następująco.
Jako mój projekt roczny robię zdjęcia ławkom i potrzebowałam umotywować, dlaczego właśnie fotografuje ławki. Gdy sie nad tym zastanawiałam przypomniała mi się pewna sytuacja z początku roku 2007....Zaraz po przyjeździe do Anglii jeździłam z tatą do różnych miast, ponieważ jest to część jego pracy. Pewnego dnia w drodze do domu, zauważyliśmy olbrzymią łąkę z pagórkiem i jakiś parking z kilkoma samochodami. Zdecydowaliśmy się wybadać co jest na tym pagórku, bo wyglądało jakby omijała nas jakaś wiedza na temat tego miejsca. Okazało się, że to całkiem niezła górka z przepięknym widokiem na miasteczko w dole! A co mnie zszokowało jeszcze bardziej, to że na samym szczycie była ławeczka do siedzenia, by podziwiać w spokoju widoki. Była w bardzo dobrym stanie! Nie tak jak w kraju, jakakolwiek ławka na uboczu zaraz musi być zdemolowana i zniszczona. Ta była ładna, drewniana i z tabliczka pamiątkową komu jest poświęcona...
Od tamtej pory chyba jestem troszkę zafascynowana ławkami w Anglii i stosunkiem jakim są obdarzone w społeczeństwie. Anglicy nie tylko używają ławek do siedzenia, ale także jako pomniki. Wiele ławek jest sponsorowanych przez różne firmy albo rodziny, żeby pamiętać o osobach, które odeszły, a za życia lubiły siedzieć w tym miejscu, przychodzili tu, żeby podziwiać ten sam widok.
Sposób umotywowania mojego wyboru bardzo spodobał sie mojemu nauczycielowi i zaproponował mi, bym mój pomysł rozszerzyła na historie innych osób z Polski. Jest wiele rzeczy, które nas szokują , a "wyspiarze" nie zdają sobie z tego nawet sprawy :)
Teraz nadszedł czas na moja prośbę:
Czy mógłby mi Pan/Pani pomóc mi w realizacji mojej pracy rocznej i opowiedzieć mi swoja wasn krótką historię. To znaczy- co było szokujące, zaskakujące dla Pana/Pani po przyjeździe do Anglii. To może być cokolwiek. Na przykład ubrania (albo ich brak), jedzenie, budynki, przedmioty codziennego użytku...
Prosiłabym także o jakiekolwiek zdjęcie Pana/Pani. Zdjęcie może być zeskanowane albo skopiowane z aparatu cyfrowego. Powinno mieć rozdzielczość ok.300 pixeli/cal i wielkość zdjęcia ok.8x10 cali. Byłoby bardzo milo, gdyby Pan/Pani przekazał moją prośbę także i innym Polakom.
czekam na Państwa maile
Paulina Olejnik
mój e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
