Facebook nie zdecydował się na wprowadzenie w Europie aplikacji Moments! Zobacz czemu!
Facebook nie zdecydował się na wprowadzenie aplikacji Moments na terenie Europy z powodu obaw o oskarżenia o naruszenie prywatności.
Aplikacja Moments wykorzystuje technologię rozpoznawania twarzy i mogłaby być wykorzystana nie tylko przez władze ale także przez prywatne firmy. Czemu jednak w ciągu ostatnich kilku tygodni podniósł się w internecie taki raban, skoro technologia ta z powodzeniem jest już wykorzystywana na przykład w kamerach przemysłowych czy na przykład przez policję czy służby specjalne. Otóż chodzi o to, że zdjęcia wykonane kamerą przemysłową bardzo często są złej jakości. Poruszone i nieostre nie nadają się do identyfikacji osób na nich się znajdujących. W takich wypadkach policji i służbom specjalnym pozostaje jedynie nadzieja, że ktoś rozpozna czyjąś twarz na zdjęciach.
Zupełnie inaczej przedstawia się jednak sytuacja w przypadku zdjęć zamieszczanych na portalach społecznościowych. Nasze zdjęcia zamieszczane na nich są bardzo dobrej jakości. Programy komputerowe analizujące nasze zdjęcia mają bardzo łatwe zadanie przyporządkowania konkretnej osoby do konkretnego zdjęcia. Zresztą my sami ułatwiamy programom rozpoznawania twarzy zadanie oznaczając siebie i swoich znajomych na publikowanych zdjęciach.
Jaki jednak jest związek między zapisami kamer przemysłowych a zdjęciami publikowanymi na Facebooku, Otóż jeśli kamera CCTV zrobi nam zdjęcia ale z powodu jego technicznych niedoskonałości nie będzie w stanie nas rozpoznać, to wykorzystując bazę danych powstałą ze zdjęć publikowanych na FB może z bardzo dużym prawdopodobieństwem określić kto jest na zdjęciu przesłanym z kamery CCTV.
Ale czy to źle? Przecież zapewne nikt nie ma nic przeciwko aby w ten sposób śledzić przestępców i wszelkiej maści bandytów. Oczywiście, że nie! Niestety ta sama technologia bardzo łatwo może zostać wykorzystana do śledzenia bogu ducha winnych ludzi w tym oczywiście nas samych.
Mało tego. Pomyślmy co by się stało gdyby bazę danych naszych zdjęć udostępnić na przykład to sklepom czy też innym prywatnym firmom. Otóż na podstawie analizy twarzy i lokalizacji jaka przesyłana jest poprzez nasze telefony do operatorów sieci bez trudu można by ustalić nie tylko do jakiego sklepu wchodziliśmy ale nawet jakie są nasze preferencje. Na podstawie tak opracowanych danych przedsiębiorcy mogliby opracować specjalną ofertę, którą otrzymalibyśmy w taki czy inny sposób. Niby wszystko ładnie no bo na przykład w ofercie dostaliśmy na przykład niższą cenę ale przecież od przesyłania nam ciekawych ofert do zostania uzależnionym od zakupów bardzo niewiele trzeba.
Rzecz jednak najważniejsza gdyby technologia ta została wprowadzona przez Facebooka w Europie to nikt nie byłby już anonimowy. To właśnie na prawo do zachowania anonimowości powołują się grupy walczące o prawa człowieka sprzeciwiając się implementacji na terenie Europy aplikacji Moments.
