Nowy statek firmy po tragedii na Costa Concordia
Włoski armator zaprezentował właśnie najnowszy nabytek swoje floty czyli supernowoczesny wycieczkowiec Costa Fascinosa. „To jest olbrzym” - donoszą media.
Nowy statek ma pomóc przezwyciężyć kłopoty finansowe w jakie wpadł armator Costa Concordia po rozbiciu się statku u wybrzeży Toskanii.
Supernowoczesny wycieczkowiec Costa Fascinosa, ma 290 metrów długości a jego wyporność wynosi 114,5 tysięcy ton. Na 13 poziomach statek może pomieścić około 3800 pasażerów. Do liczby osób jakie mogą znajdować się na statku trzeba doliczyć także około 1100 członków załogi.
Wycieczkowiec ma 5 restauracji, 13 barów, 4 baseny, kasyno, dyskotekę, salę balową, centrum handlowe, kino, boisko sportowe i ogromne spa.
Statek został zamówiony przez armatora w 2007 roku a koszt jego budowy szanuje się na około 500 milionów euro. Kadłub statku został zwodowany w 2010 roku w weneckiej stoczni Fincantieri. W uroczystości wodowania statku udział wziął włoski minister sportu i turystyki Piero Gnudi. Podczas ceremonii prezes Costa Crociere, Pier Luigi Foschi, nawiązał do katastrofy Concordii z 13 stycznia, spowodowanej według prokuratury przez kapitana, który w odruchu brawury podpłynął statkiem za blisko wyspy Giglio i wmanewrował go na skały.
"Jak wszyscy wiedzą, mamy za sobą bardzo ciężki okres" - podkreślił Foschi. "Ten wypadek nie powinien był się wydarzyć i coś takiego nigdy więcej się nie powtórzy" - podkreślił.
Firma przekazała pewną sumę pieniędzy na fundację Jana XXII, która zajmuje się dziećmi w potrzebie.
