Dyrektorzy szkół są przekonani, że 80% wyników GSCE i A-level jest nieprawidłowych!
Jak podał The Guardian czterech na pięciu dyrektorów szkół jest przekonanych, że wyniki GCSE jakie trzymali uczniowie są źle obliczone.
Tak samo twierdzi prawie 70% dyrektorów dyrektorów szkół średnich, w których uczniowie zdawali A-level. W badaniu przeprowadzonym przez Ofqual wzięło udział 230 dyrektorów szkół. O tym, że przekonania dyrektorów nie są pozbawione podstaw niech świadczy przypadek Jack Lane'a, który z egzaminów otrzymał ocenę D (odpowiednik stopnia niedostateczny). Po ponownym sprawdzeniu okazało się, że jego praca została oceniona na … A (odpowiednik piątki).
Wielu dyrektorów szkół, z którymi rozmawiali dziennikarze dziennika The Guardian twierdziło, że system oceniania prac gimnazjalnych i licealnych budzi poważne zastrzeżenia. Jeden z nauczycieli powiedział, że do ponownego sprawdzenia przesłano w tym roku więcej prac niż kiedykolwiek wcześniej. Niektóre z pracy były ocenione nawet o 12 punktów wyżej niż pierwotnie.
Jedna z nauczycielek, która poprzednio była egzaminatorką twierdzi, że jeśli w tym roku, spośród grupy 180 uczniów, dwudziestu zdecydowało się przesłać do ponownego przeliczenia swoje prace, które wróciły z bardzo dobrymi wynikami, to co jest nie tak z całym systemem.
Dla części uczniów przesłanie do ponownego sprawdzenia prac staje się bardzo problematyczne z powodów kosztów z tym związanych. Nie wszystkie szkoły płacą bowiem za ponowne sprawdzenie prac. W takim przypadku koszty spadają na rodziców ucznia. Ci nie zawsze znajdując pieniądze na ten cel, skazują dziecko na pójście do gorszej szkoły lub na całkowite zakończenie edukacji.