Zgasła pochodnia olimpijska
Pochodnia olimpijska, która kilka dni temu rozpoczęła podróż przez Wielką Brytanię zgasła – poinformowali organizatorzy Igrzysk.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek w miasteczku Great Torrington w hrabstwie Devon. Pochodnia z ogniem umocowana była do wózka inwalidzkiego 23-letniego Davida Folletta. Pochodnia ponownie zapłonęła od przewożonego w samochodzie zapasowego znicza olimpijskiego, w którym także buszuje płomień zapalony w greckiej kolebce igrzysk.
„To nie jest nic nadzwyczajnego, może się zdarzyć z kilku powodów, np. przy silnym wietrze. Za sztafetą podążał samochód, w którym przewożony jest znicz także z ogniem wznieconym w Olimpii i od niego ponownie zapalono pochodnię - poinformowali organizatorzy dodając, że reakcja na zaistniałą sytuację była natychmiastowa i przebiegła sprawnie.
Znicz olimpijski pojawił się po raz pierwszy na igrzyskach w Amsterdamie w 1928 roku. Sztafetę zainaugurowano natomiast osiem lat później w Berlinie. Wtedy utworzyło ją ponad 3300 osób, a trasa liczyła 3190 kilometrów.