British Gas podnosi swoje ceny o 9,2%
Informacja o tym, że British Gas, największy brytyjski dostarczyciel energii i gazu, podnosi swoje ceny średnio o 9,2% tuż przed zimowym okresem, wywołała furię wśród internautów.
Setki konsumentów dawało upust swojej złości pisząc na Twitterze jednoznacznie brzmiące komentarze – to skandal.
Według oficjalnego komunikatu cena energi elektycznej wzrośnie o 10,4% zaś gazu o 8,4%. Nowe ceny obowiązywały będą od 23 listopada i jak się szacuje spowodują, że około 7,8 milionów gospodarstw domowych zapłacić może wyższe rachunki lub będzie mieszkało w zimnych i ciemnych mieszkaniach czy domach.
Jak się jednak okazuje nie wszędzie ceny energii czy gazu wzrosną w takim samym stopniu. Najwięcej ceny za energię elektryczną wzrosną tam gdzie jest... najzimniej czyli w Szkocji. Dla niektórych szkockich konsumentów średnia podwyżka nie będzie wynosiła 9,2% ale ...11,2%.W Londynie za energie dostarczaną przez BG trzeba będzie zapłacić od listopada o 10,6% więcej.
Swojego niezadowolenia nie ukrywają nie tylko internauci. Brytyjski premier komentując doniesienia mediów stwierdził, że podwyżka jest rozczarowująca i doradził brytyjskim rodzinom aby próbowały zmienić dostarczyciela energii i gazu.
Podobnego zdania jest także minister energetyki, Ed Davey, który w wywiadzie dla telewizji Sky stwierdził, że British Gas ma zamiar stracić wielu konsumentów w związku z tak drastyczną podwyżką.