Zmiana systemu pomocy społecznej nie dotknie Polaków
Zmiany w zasiłkach jakie w poniedziałek ogłosił kanclerz Wielkiej Brytanii George Osborne odbiły się szerokim echem w mediach. Prawda jest jednak taka, że zmiany wejdą w życie dopiero 2013 roku i dotyczyć będą tylko osób najbogatszych.
Podczas odbywającej się w Birmingham konferencji Partii Konserwatywnej Osborne zapowiedział wprowadzenie po raz pierwszy w historii limitu świadczeń, które będzie mogła otrzymać rodzina na zasiłkach. Mówić wprost żadna rodzina pobierająca zasiłki nie będzie ich mogła dostać więcej niż wynosi średnia zarobków przeciętnej brytyjskiej rodziny.
Takie postawienie sprawy przez Konserwatystów cieszy zapewne każdego kto rzetelnie prracuje. Prasa przecież wielokrotnie opisywała sytuacje gdzie muzułmanie dostawali domy socjalne zlokalizowane w najbardziej eleganckich dzielnicach Londynu. Czynsz za wynejące takiego domu sięgał nierzadko 10 tysięcy funtów miesięcznie czyli niejednoktornie półroczną pensję większości Polaków. Jednak nie tylko muzułmanie korzystali z przywilejów jakie niosło państwo socjalne. Także Polacy korzystali z tego systemu. Zdarzało się, że matka z trójką dzieci otrzymywała od państwa dom a na dostawała od państwa dom socjalny a na dodatek 2,5 tysiąca funtów co miesiąc na konto.
Reforma świadczeń socjalnych jest bardzo dogłebna. Chyba najbardziej spośród wszystkich tego typu reform jakie przeprowadzono od 1945 roku kiedy to wprowadzono na przykład powszechny child benefit. O obecnym systemie Osborne powiedział: "Finansowo nas na niego nie stać, moralnie zaś nie da się go obronić".
Z przedstawionego w poniedziałek programu reform wynika, że rodziny najbiedniejsze nie zbyt wiele ucierpią na zmianie systemu. Oczywiście nie dotyczy to osób, które z "socjalu" uczyniły sposób na życie. Polaków zmiany dotkna w minimalnym zakresie ponieważ bardzo niewiele polskich rodzin ma dochód powyżej 44 tysięcy rocznie.
Źródło: Informacje24.co.uk
