Czy recesja wróci do Wielkiej Brytanii!
W ostatnim kwartale 2010 roku rozwój brytyjskiej gospodarki został zahamowany. Jak podało Office for National Statistics (ONS) wzrost gospodarczy (jeśli o takim można mówić) wyniósł -0,5%.
Ekonomiści, którzy przewidywali wzrost gospodarzy w ostatnim kwartale na poziomie 0,2-06% nie ukrywają, że są całkowicie zaskoczeni. Z niepokojem wyczekują więc danych za pierwszy kwartał 2011 trzymając kciuki aby wyniki nie były drugi raz z rzędu poniżej zera.
W trzecim kwartale zeszłego roku wzrost gospodarczy wyniósł 0,7% zaś w drugim kwartale przekroczył 1,1%.
Analitycy finansowi zwracają uwagę, że na wynikach ostatniego kwartału 2010 roku zaważyła najcięższa od 100 lat zima, która spowodowała między innymi, że sklepy świeciły pustkami ponieważ klienci mieli trudności aby do nich dotrzeć.
George Osborne, minister skarbu, powiedział komentując opublikowane dane: „oczywiście, że wyniki wzrostu gospodarczego rozczarowują ale ONS jednoznacznie stwierdziło, że wpływ na nie miała głównie pogoda w grudniu.”
Analitycy zwracają także uwagę, że ze względu na bardzo złe warunki atmosferyczne ucierpiała branża budowlana, której wpływ na wzrost gospodarczy jest bardzo duży.
Mimo złych wyników za ostatni kwartał 2010 rząd nie zamierza zmieniać swojej polityki gospodarczej, chociaż niektórzy wskazują, że załamanie się wzrostu gospodarczego ma związek z cięciami budżetowymi.
Źródło: BBC
