Koniec recesji potwierdziła giełda?
Normalny człowiek zazwyczaj nie rozumie informacji dlaczego na giełdzie krach bo indeks spadł poniżej 3456 punktów.
W dużym skrócie powiedzieć można, że owe punkty to określenie stanu przedsiębiorstw, których akcje można kupić na giełdzie. Jeśli kondycja finansowa i perspektywy firm dobre to indeks pnie się w górę jeśli złe to w dół.
Tym razem mamy powód do zadowolenia. Indeks giełdowy 100 największych spółek notowanych na londyńskiej giełdzie poszybował po raz pierwszy od października zeszłego roku powyżej 5000 tysięcy punktów.
Czy to jest powód do zadowolenia i czy oznacza to koniec recesji. No cóż. W przeciewiństwie do politycznych deklaracji indeks giełdowy opiera się na danych ekonomicznych. One jak wiadomo nie bardzo podlegają politycznym zawirowaniom.
Jeśli więc ekonomiści, którzy śledzą wyniki i doniesienia spółek zdecydowali się zainwestować swoje pieniądze w akcje spółek to oznacza, że już nie tylko politycy, ze zrozumiałych względów, przekonują nas, że jest dobrze, ale także i giełda ogłosiła, że recesja już za nami.
Żeby jeszcze bardziej pokazać jak w ciągu ostatniego pół roku indeksy poszły w górę wystarczy powiedzieć, że na początku marca tego roku poziom indeksu giełdowego wyniósł 3,542.4. W ciągu 6 miesięcy nastąpił wzrost o ponad 40%.
Podobne zachowania wskaźników giełdowych obserwowane są na prawie wszystkich europejskich giełdach i za oceanem.
I kto by pomyślał, że człowiek czytając Financial Time może sobie poprawić humor.
Źródło: UK724.co.uk
