40 milionów dolarów odszkodowania za Facebooka
40 milionów dolarów przeznaczyła giełda Nasdaq OMX na rekompensaty dla biur maklerskich za kłopoty i opóźnienia jakie pojawiły się podczas debiutu akcji portalu społecznościowego Facebook.
Jednak zaledwie niecałe 14 milionów dolarów zostanie wypłacone w gotówce. Resztę stanowić będą upusty w opłatach za usługi maklerskie.
18 maja notowania walorów Facebooka zaczęły się z dwugodzinnym opóźnieniem co spowodowało spore zamieszanie wśród inwestorów, którzy w związku z opóźnieniem nie bardzo byli w stanie ocenić czy ich zlecenia na zakup walorów największego portalu społecznościowego zostały zrealizowane.
Mimo zapowiedzi szefostwa giełdy jadna z największych firm maklerskich na Wall Street Knight Capital, nie wyklucza podjęcia dalszych kroków prawnych przeciwko kierownictwu giełdy.
Krytycznie na ten temat zaistniałej sytuacji wypowiedziała się też konkurencyjna NYSE Euronext. To nie jedyna zresztą wpadka przy wprowadzeniu na giełdę Facebooka. Zaledwie niecały tydzień po wprowadzeniu akcji na giełdę wewnętrzna komisja nadzorująca giełd wczszczeła dochodzenie w sprawie niepoinformowania wszystkich kupujących o pełnym ryzyku związanym z nabywaniem akcji tego internetowego giganta.
W śroe ataki na Nasdaq OMX odżyły po tym jak prezes tej giełdy Robert Greifeld, który postanowił przeprosić za wpadkę z Facebookiem spotkał się z dziennikarzami finansowymi.
Fundusz na rekompensaty dla biur maklerskich musi uzyskać akceptację Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), która prowadzi dochodzenie mające wyjaśnić, dlaczego doszło do kompromitacji podczas debiutu Facebooka. Straty brokerów szacowane są na ponad 100 milionów dolarów. Firma Knight Capital twierdzi, że tylko jej straty sięgają 35 milionów dolarów. .
- Nie jestem pewien, czy uda im się załatwić sprawę płacąc 30 centów za każdego dolara – powiedział Larry Tabb, szef firmy konsultingowej Tabb Group.
