Rycerz na lśniącym rowerze – rzecz o burmistrzu Londynu
Dopiero dzisiaj zostało ujawnione, że burmistrz Londynu Boris Johnson obronił kobietę przed atakiem uzbrojonego w metalowy pręt przestępcy.
Burmistrz powiedział przyjaciołom, że zareagował instynktownie, kiedy ruszył z pomocą Franny Armstrong kiedy ona została zaatakowana przez gang późną nocą.
Panna Armstrong, zajmująca się kręceniem filmów a także działająca na rzecz przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym, wracała pieszo do domu w Camden kiedy niespodziewanie została przyciśnięta do jednego z samochodów przez trzy dziewczyny, z których jedna miała metalowy pręt.
37-letnia kobieta zaczęła wzywać pomocy widząc przejeżdżającego rowerzystę. Rowerzystą jak łatwo się domyślić był nie kto inny jak Boris Johnson. Burmistrz Londynu zaczął gonić dziewczyny, których było około 12. Uciekające napastniczki rzuciły w biegnącego za nimi Johnsona stalowym prętem.
Policja poinformowała, że nikt nie zgłosił jej incydentu.
Sam Johnson odmówił jakichkolwiek komentarzy na ten temat, zasłaniając się tym, że cała sprawa ma charakter osobisty. Powiedział jednak, że “Londyn jest miastem bezpiecznym oraz takim zostanie.”
Źródło: Evening Staandard