Bristol: nie ma chętnych by pojechać na ślub księcia Williama
Dwie firmy, które zdecydowały się na zorganizowanie wyjazdów do Londynu na uroczystości zaślubin Wiliama i Kate zmuszone zostały do ich odwołania z powodu braku chętnych – donosi Evening Post.
Jak więc widać, mimo że książęcy ślub ostatnio odbył się 30 lat temu, to jednak Bristolczycy wolą unikać zatłoczonego Londynu.
Według mediów ślub Williama i Kate ma oglądać na żywo ponad 600 tysięcy osób, czyli mniej więcej tyle samo ile pojawiło się na ślubie Diany i Karola. Mimo zapowiedzi o tysiącach osób jakie zamierzają wyjść na londyńskie ulice aby powitać nowożeńców, Kayleigh Sydenham, reprezentująca firmę Bakers Dolphin, powiedziała, że szefostwo zdecydowało się na odwołanie obu zaplanowanych na 29 kwietnia wycieczek do Londynu.
Bakers Dolphin przygotowała dla chcących oglądać ślub książęcej pary dwie propozycje wyjazdów. W pierwszym wariancie wycieczka do Londynu zaczynałaby się rano i kończyła wieczorem. Koszt takiej eskapady wynosiłby 20 funtów. Druga wycieczka trwałaby dwa dni i byłaby związana z pozostaniem na noc w Londynie. Koszt tej eskapady wraz z noclegiem w hotelu w pobliżu Hyde Parku wynosiłby 159 funtów.
Niestety na żadną z nich nie było wystarczającej ilości chętnych dlatego też zostały one odwołane.
Trudno się w sumie dziwić ludziom, że zamiast stać w ciżbie i być niepewnym czy zobaczy się młodych, wolą oglądać wszystko w telewizji, gdzie można dostrzec wszystkie detale sukni czy fraka a nie tylko zarys karety.
Źródło: Evening Post
