Homoseksualisci zablokowli transfer polskiego piłkarza
Plymouth Argyle, zespół angielskiej ligi Championship był zainteresowany polskim bramkarzem Arkadiuszem Onyszko. Już nie jest. Transfer z duńskiego FC Midtjylland został zablokowany przez środowisko wpływowych gejów, którym nie spodobały się poglądy Polaka.
36-letni Onyszko liczył na przenosiny do Anglii, bo w Danii nie gra od listopada. Został zawieszony w prawach zawodnika, po tym jak ukazała się jego kontrowersyjna autobiografia zatytułowana „F...ing Polak". Onyszko napisał w niej między innymi: „Jestem katolikiem, więc nienawidzę homoseksualistów”. Takie wyznanie, jak na duńskie standardy, okazało się jednak nie do przyjęcia. Midtjylland wciąż płaci polskiemu bramkarzowi, jednak Onyszko nie pokazuje się na boisku.
Sprawy zaczęły się toczyć po jego myśli, gdy pozyskaniem go do zespołu zainteresowały się władze klubu Plymouth Argyle. Onyszko twierdzi, że wszystko było już dogadane, ale gdy dotarł na miejsce, okazało się, że nikt tam na niego nie czeka.
– Mój transfer zablokował jeden z wpływowych lokalnych gejów - mówi „Super Expressowi” polski bramkarz. – Jestem w szoku, ręce mi opadły. Jeśli ktoś jest w klubie piłkarskim oceniany przez pryzmat poglądów, a nie umiejętności, to chyba czas umierać - irytuje się Onyszko, który już wrócił do Danii z nieudanej wyprawy do Anglii.
Polak był pewny, że podpisze kontrakt, ponieważ – jak mówi – trener angielskiego zespołu grającego w Championship „bardzo go chciał”. Po wylądowaniu w Anglii nikt jednak nie czekał na niego na lotnisku, więc przespał się w hotelu i rano wsiadł do samolotu powrotnego.
Informację, że zerwanie rozmów nastąpiło po naciskach na klub płynących ze środowiska gejów przekazał mu jego menedżer. – Nieoficjalnie dowiedział się od jednego z działaczy Plymouth, iż zostali zmuszeni do rezygnacji ze mnie. Jeden z miejscowych wpływowych gejów, polityk lub sponsor klubu, miał naciskać, aby mnie nie zatrudniać – mówi polskiemu tabloidowi Onyszko.
Źródło: goniec.com
