Wybuch przyczyną katastrofy samolotu Red Arrows?
Na zdjęciu zrobionym zaledwie 30 sekund przed uderzeniem jednego z samolotów brytyjskiej grupy akrobatycznej Red Arrows w ziemię, widać tajemnicze światło w tylnej części samolotu.
Zdjęcie na kilkadziesiąt sekund przed tragedią wykonał 25- letni fotograf i miłośnik militariów Ryan Money.
Ryan Money komentując swoje zdjęcie stwierdził, że “to wyglądało na małą eksplozję. Tak jakby silnik wybuchł.” Money zaznaczył także, że być może owo światło na ogonie samolotu to było światło stroboskopowe. Były pilot RAF, chcacy zachować anonimowość powiedział jednak, że to „światło jest za duże jak na lampę stroboskopową.” Pilot podkreślił jednak, że samolot nie utracił prędkości ani wysokości więc nie wiadomo czy ten błysk miał coś wspólnego z katastrofą. „Być może zapoczątkował on coś co było przyczyną katastrofy” - zakończył swoją wypowiedź dla Sky News były pilot RAF.
Według mediów porucznik Jon Egging, który zginał na miejscu do ostatniej chwili starał się wyprowadzić maszynę poza strefę zamieszkała przez ludzi. Mimo że sztuka ta udała mu się i nikt z postronnych osób nie został ranny to jednak sam Egging zapłacił za swój bohaterski wyczyn najwyższą cenę.
Wszystkie loty samolotów Red Arrows zostały odwołane do czasu ostatecznego wyjaśnienia przyczyny katastrofy. Jak spekulują media coraz więcej mówi się o tym, że to awaria samolotu mogła zadecydować o tragicznym finale pokazów lotnicznych.
Źródło: Informacje24.co.uk
