Śledztwo po katastrofie samolotu w Katyniu zakończone!?
Czynności dochodzeniowe w miejscu katastrofy samolotu prezydenckiego są w zasadzie zakończone – taką informację przekazał Komitet Śledczy powołany przy Prokuraturze Generalnej Rosji.
O wynikach uzyskanych przez komisję szef Komitetu Śledczego Aleksandr Bastrykin poinformował przebywającego w Moskwie polskiego wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Piotra Stachańczyka.
Zakończenie czynności śledczych nie oznacza, że zakończyło się całe dochodzenie ale tylko jego fragment. W dalszym ciągu badana jest na przykład czarna skrzynka, na której zarejestrowane są rozmowy pilotów.
Dopiero na poniedziałek jest planowana konferencja prasowa prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta i naczelnego prokuratora wojskowego płk. Krzysztofa Parulskiego. Termin konferencji zależy jednak od daty powrotu Parulskiego z Rosji.
Rzecznik Komitetu Śledczego strony rosyjskiej Władimir Markin, poinformował, że strona polska oficjalnie zwróciła się o przeprowadzenie "kompleksu czynności dochodzeniowych". "Obowiązkowo zostaną one przeprowadzone przez naszych śledczych" - zapewnił rzecznik.
Zgodnie ze słowami rzecznika polski wiceminser miał podziękować stronie rosyjskiej za pomoc i wspópracę zaznaczając jednocześnie, że jest z tej współpracy bardzo zadowolony.
Według Markina do tej pory udało się zidentyfikować około 70 ciał. Pozostałe czekają jeszcze na dokonanie badań.
Stachańczyk podziękował stronie rosyjskiej za pomoc i współpracę, a także oświadczył, że Polska jest w pełni usatysfakcjonowana tym współdziałaniem.
W dalszym ciągu przeprowadzane są czynności dochodzeniowe mające zbadać co to za strzały słychać na amatorskim filmie nakręconym tuż po katastrofie samolotu.
Strona rosyjska poinformował jednak wczoraj, że bezpośrednią przyczyną katastrofy samolotu było zahaczenie o drzewo w wyniku którego oderwało się skrzydło. Według rosyjskich biegłych samolot znajdował się około 40 metrów od osi pasa lotniska.
Wersja wydarzeń przedstawiona wczoraj przez stronę rosyjską nie zmieniła się zbyt wiele ponieważ Rosjanie od samego początku utrzymywali, że kolizja z drzewem byłą bezpośrednią przyczyną katastrofy.
Zobacz też jak kto był autorem pomysłu pochowania prezydenckiej pary w Krakowie na Wawelu
Źródło: moneynews/ lifenews
