Ksiądz Zygmunt Frączek – proboszcz bristolskiej parafii – wyjeżdża do Polski
- In 3
- Poprawiono: 14 styczeń 2013
- By wn
- Odsłony: 13345
Ksiądz Zygmunt Frączek po 10 latach sprawowania funkcji proboszcza w Bristolu wyjeżdża do Polski. Na niedzielnej sumie zjawiły się tłumy parafian aby pożegnać lubianego w Bristolu duszpasterza.
10 lat to długi okres. W tym czasie wydarzyło się wiele rzeczy. Najważniejszą z nich było otwarcie granic w 2004 roku. Wtedy do Bristolu przyjechały tysiące Polaków. Wszyscy oni swoje pierwsze kroki kierowali w stronę polskiego kościoła, w którym ksiądz Zygmunt był proboszczem. Bardzo często przyjeżdżający nie znali języka, nie wiedzieli co mają robić w nowej rzeczywistości, jak przetrwać jutro i gdzie znaleźć pracę czy mieszkanie. To właśnie wtedy ksiądz Zygmunt Frączek był dla nowoprzybyłych Polaków pierwszą osobą do której się zwracali. Każdy, kto wtedy przyjechał wie, że nie było łatwo. Całkiem obce środowisko, inni ludzie, inna kultura. Jednym słowem szok. Wtedy - te 8 lat temu to proboszcz parafii Matki boskiej Ostrobramskiej był spoiwem, które pozwalało przetrwać i które pozwalało mieć najważniejsze rzeczy na obcej ziemi – namiastkę polskości i nadzieję na lepsze jutro.
„Kiedy tu przyjechałam, po miesiącu zostawił mnie mąż. Nie znałam języka. Nie miałam pracy ani mieszkania. Nie wiem jakbym przetrwała dwa koszmarne lata, gdyby nie ksiądz Zygmunt Frączek. Do końca życia będę mu wdzięczna” - tak swoje doświadczenia pierwszych lat pobytu opisała po mszy jedna ze spotkanych w salce przyparafialnej młodych kobiet. Takich świadectw jest więcej. Niewiele osób jednak chce o nich mówić, bo przecież za każdą taką sprawą kryje się czyjś dramat. Z biegiem czasu spraw związanych z rozwiązywaniem problemów socjalnych było coraz mniej. Coraz bardziej za to rozrastała się parafia. W 2006 roku do pierwszej komunii świętej przystępowało 4 chłopców. W roku 2012, w takiej samej uroczystości, wzięło udział około 50 dzieci czyli ponad dziesięciokrotnie więcej. Tak samo było z chrztami, ślubami i bierzmowaniami. Polska szkoła przy kościele, do której uczęszczało zaledwie kilkanaście uczniów przed przystąpieniem polski do UE, w ciągu roku musiała przystosować się do przyjęcia ponad setki dzieci. Tak samo było z liczbą chodzących na msze święte. W kościele przed 2004 rokiem na msze uczęszczała zaledwie garstka osób. Teraz kościół jest pełny a liczba przystępujących do komunii świętej znacznie się zwiększyła. Ksiądz Zygmunt Frączek odegrał niebagatelną rolę w reaktywowani w Bristolu polskiego harcerstwa. Mówiła o tym podczas mszy świętej harcmistrz Krystyna Żaba. Zresztą dość trudno byłoby chyba znaleźć obszar, w którym ksiądz Frączek by nie działał. Wszystko co co było związane z polskością i Polakami obchodziło go zawsze. Za swoje działania na rzecz pomocy Polakom ksiądz Zygmunt Frączek otrzymał srebrną odznakę SPK. Jego kandydaturę zgłaszano dwukrotnie do nagrody Polak Roku.
Z pewnością nie było łatwo sprostać zarówno socjalnym jak i duszpasterskim obowiązkom jakie pojawiały się w ciągu tych dziesięciu lat. Ksiądz Zygmunt Frączek był bardzo ważną postacią dla wszystkich Polaków mieszkających w Bristolu. Z szacunkiem wypowiadają się o nim nie tylko katolicy ale także osoby nie chodzące do kościoła czy nie wierzące w Boga. W momencie kiedy ksiądz Zygmunt opuszcza parafię wraz z nim opuszcza ją także i spora części naszej historii. Nic więc pewnie dziwnego, że w momencie odczytywania dekretu przez rektora Polskiej Misji Katolickiej księdza Stefana Wylężeka o przeniesieniu księdza Zygmunta Frączka do Polski w oczach wielu parafian pojawiły się łzy.
Nowym proboszczem parafii w Bristolu został ksiądz Stanisław Łabuda. Ks. Stanisław Łabuda był od września 2010 roku proboszczem parafii w Taunton. Wcześniej pracował w w Northampton jako wikariusz w parafii pod wezwaniem świętych Stanisława i Wawrzyńca. Oficjalne przywitanie nowego księdza proboszcza odbędzie się w niedzielę 20 stycznia 2013 roku podczas sumy.
http://www.informacje24.co.uk/tam-bylismy-relacje/11932-ksiadz-zygmunt-fraczek-proboszcz-bristolskiej-parafii-wyjezdza-do-polski.html#sigProGalleriaf9bbee8978
Komentarze
Co do konfidentów - to podziękuj starej radzie parafialnej, która na szczęście została rozwiązana.
Kościół to Dom Modlitwy a nie targ, ogłoszenia mogą wisieć w sklepach.
Co do poprzedniej Parafii to jesteś w błędzie. Skoro był taki nie lubiany to dlaczego przyjechhali stamtąd aby go żegnać? Może na to odpowiesz. Za nim ocenisz człowieka to najpierw z nim porozmawaiaj!!!
Zaden proboszcz nie dysponujac tablica ogloszen niestety ale nie jest w stanie czasowo nikomu pomoc ze wzgledu na natlok obowiazkow. Nie widze wiec zadnych obiekcji aby taka gablota w kosciele istniala gdyz dopoki sluzy celom pomocy nam Polakom w znalezieniu mieszkania czy pracy - nie uwazam ze ten fakt czyni z nasz Kosciol TARGOWISKO.
Nowego ksiedza nie ma co osadzac lecz kolega badz kolezanka kl1 pisze ze ludzie przyjechali go pozegnac.
Ja niestety wiem ze przyjechali go pozegnac tylko dlatego bo ksiadz kanclerz z Londynu wspomnial to juz na mszy sw - ja osobiscie nie widzialem ani nie slyszalem ludzi ktorzy wyrozniali by sie zwiakszonym entuzjazmem w stosunku do ks Stanislawa - naszego nowego proboszcza. Wiem natomiast ze gdyby to nasz Ksiadz Zygmunt zostal przeniesiony to TAUNTON - na inauguracyjnej mszy swietej pojawiloby sie tyle parafian z Bristolu (z moja rodzina wlacznie) ze nie znajac rozmiarow tamtego kosciola parafialnego zaryzykuje stwierdzenie ze nie pomiescilby wszystkich obecnych a parafianie z Taunton z pewnoscia mogliby poznac kto przyjechal ksiedza pozegnac.
Nie znam nowego ksiedza i nie chce osodzac go na podstawie poglosek ale rozwiazanie kola kombatantow oraz np zniesienie tej "gabloty" ktora jednak chyba wiecej pomagala niz szkodzila nie swiadcza dobrze o sposobie prowadzenia parafii jaka ks Stanislaw chce zastosowac.
Pozdrawiam
Nie koło parafialne czy koło kombatantów a rada parafialna.
To rada parafialna doprowadziła do upadku ks. Zygmunta, to ta sama rada zamist mu pomóc wolałą nim sterować.
Koło seniora nadal działa przy Kościele a Koło SPK ma swoją siedzibę w Klubie Polskim i nie jest w żaden sposób powiązane z Kościołem, poza tym iż czasmai zamawia intencję za śp członków czy intencja za Ojczyznę podczas Świąt Narodowych.
Dajcie nowemu proboszczowi szanse aby pokazal jak zarzadza parafia. Krytykujecie go bo co? Zlikwidowal tablice i od razu zly? Ksiadz Zygmunt juz do nas nie wroci i nie nalezy miec nadziei ze bedzie inaczej. Zycie toczy sie swoim rytmem i mimo, ze ks Zygmunta bardzo lubilem to jednak nie zamykam sie na nowego proboszcza. Wam radze to samo.
Moze ks Zygmunt by sie tu zatracił w końcu? Może czas jego poslugi tutaj dobiegł końca..i Bóg poslużył sie nawet zlośliwymi ludźmi?
Nawet w Polsce proboszczowie nie zawsze są do emerytury w danej parafii. Droga ks Zygmunta jest taka że nadszedł czas wrócic do ojczyzny i choć tu nie łatwo sie będzie odnależć..bo w Polsce mniej sie dzis docenia księży z powodu ataku ..to własnie tutaj ma swoje zadania do spełnienia. A znając jego talenty ..wiem ze ma przed sobą inne wyzwania.. I nie łkajcie tak ..porównując go do nowego proboszcza. pozwólcie i temu sie wykazac i dziekujcie za to co mieliscie do tej pory. Moze teraz gdzieś indziej potrzebuja ks Zygmunta? wola Boża.... a nie nasze ludzkie co ja chcę...
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.