Google zbierało potejmnie dane dotyczące użytkowników sieci bezprzewodowych
- In Internet i Komunikacja
- Poprawiono: 25 czerwiec 2013
- By wn
- Odsłony: 3838
Biuro Information Commissioner’s Office (ICO) dało 35 dni firmie Google na usunięcie wszelkich danych zbieranych sekretnie przez samochody jeżdżące ulicami miast w ramach projektu Street View.
Stephen Eskersley, szef wydziału ICO ds. Przestępstw zażądał od amerykańskiej firmy by ta usunęła wszelkie dane znajdujące się na jej dyskach. Zagroził także, że jeśli Google tego nie uczyni to sprawa zostanie skierowana do sądu. O tym, że samochody Google zapisują nie tylko obrazu ale także dane dane z sieci bezprzewodowych WiFi.
W oświadczeniu amerykańskiej firmy można było przeczytać, że notowane były tylko takie parametry jak lokalizacja i siła sygnału domowych i biurowych nadajników ale trudno to zweryfikować ponieważ dane te nigdy nie zostały opublikowane. Teoretycznie mogą więc zawierać także inne dany dotyczące na przykład systemu zabezpieczeń poszczególnych sieci.
Poza tym fakt obawą napawa fakt, że duża część prywatnych sieci bezprzewodowych działa bez ochrony albo z bardzo prostymi zabezpieczeniami rodzi podejrzenia o możliwość bezprawnego wykorzystania dostępu.
Krytykowany przez Brytyjczyków proceder prowadzony był od maja 2007 r. do maja 2010 r. Google twierdzi, ze później zaprzestało tych praktyk krytykowanych zresztą w wielu państwach świata. W Stanach Zjednoczonych Federalna Komisja Komunikacji (FCC) uznała, że zbieranie danych o WiFi nie było przestępstwem. Regulatorzy w innych państwach okazali się mniej pobłażliwi nakazując natychmiastowe zakończenie skanowania sieci bezprzewodowych.
Stephen Eckersley, ICO na zakończenie swojego wystąpienia powiedział, że „to co robiło Google jest doskonałym przykładem na to co może stać się jeśli firmy technologiczne nie zrozumieją jak ich produkty wykorzystują dane osób prywatnych.”
