Hugo Chavez nie żyje
- In Ameryka Południowa
- Poprawiono: 05 marzec 2013
- By PAP
- Odsłony: 3357
Zmarł prezydent Wenezueli Hugo Chavez. Miał 58 lat. Informację o jego śmierci przekazał wiceprezydent kraju Nicolas Maduro. Wedug oficjalnego komunikatu prezydent zmar o 16.25 lokalnego czasu.
Chavez od ponad dwóch lat zmagał się z nowotworem, przeszedł cztery operacje. Od grudniowego wyjazdu na Kubę nie pokazywał się publicznie. W połowie lutego opublikowano jego zdjęcia z córkami. Chavez był prezydentem od 1999 roku. W ubiegłym roku został wybrany na trzecią kadencję.
Hugo Chavez urodził się 28 lipca 1954 roku we wsi Sabaneta, w rodzinie o pochodzeniu indiańskim, afrykańskim i hiszpańskim. Jego rodzice byli biednymi nauczycielami. Hugo przez pierwsze lata mieszkał z babcią, Rosą, która wychowała go w wierze katolickiej. Późniejszy prezydent Wenezueli po latach przyznał, że rodzina chciała, by został księdzem.
Jak informuje Reuters, szef sztabu wenezuelskiej armii potwierdził, że będzie lojalny wobec Maduro. Sam wiceprezydent wezwał obywateli do zachowania spokoju i szacunku wobec śmierci Chaveza. - Musimy być bardziej zjednoczeni niż kiedykolwiek - apelował podczas konferencji wyemitowanej przez lokalną telewizję.
Zapowiedział też, że w ciągu najbliższych godzin podane do wiadomości zostaną szczegóły uroczystości pogrzebowych zmarłego prezydenta. Nicolas Maduro nie powiedział natomiast, kiedy odbędą się wybory prezydenckie.
Wcześniej Maduro informował, że Chavez "przeżywa najtrudniejsze godziny" od ostatniej operacji usunięcia nowotworu, którą przeszedł 11 grudnia na Kubie. Według wiceprezydenta, którego Chavez wyznaczył na swojego następcę, 58-letni prezydent cierpiał na "bardzo poważną" infekcję dróg oddechowych. - Sytuacja jest skomplikowana - powiedział.
Wiceprezydent wypowiadał się po spotkaniu w pałacu prezydenckim Miraflores w Caracas, w którym uczestniczyli członkowie rządu, dowódcy wojskowi i 20 gubernatorów.
Już w poniedziałek rząd ogłosił, że u Chaveza pogłębiły się problemy z oddychaniem oraz że znowu ma on poważną infekcję dróg oddechowych. Komunikat ten wzmógł spekulacje na temat tego, że koniec 14-letnich rządów Chaveza może być bliski.
We wtorek wiceprezydent oskarżył "historycznych wrogów" Wenezueli o wywołanie nowotworu u prezydenta. - Nie mamy wątpliwości, że nadejdzie taki moment w historii, w którym będziemy mogli stworzyć naukową komisję, która ujawni, że Chavez został zaatakowany - podkreślił Maduro.
"Historyczni wrogowie ojczyzny, nie przebierający w środkach, spowodowali raka i naszego prezydenta" - dodał.
10 grudnia ubiegłego roku Chavez wyjechał na Kubę, gdzie przeszedł czwartą już operację usunięcia nowotworu okolic miednicy. Prezydenta przywieziono do Caracas 18 lutego i od tamtej pory, według władz, pozostaje on w szpitalu wojskowym.
Chavez po raz pierwszy przyznał, że jest chory na raka, w czerwcu 2011 roku. Od tego czasu poddał się na Kubie czterokrotnie operacjom usunięcia zmian nowotworowych oraz chemoterapii i naświetlaniom. Podczas leczenia na Kubie Chavez utrzymywał w tajemnicy szczegóły dotyczące choroby.
