INFORMACJE24.co.uk

Jesteś tutaj: Informacje24 Tam byliśmy - Relacje Święto hufców Pomorze i Szczecin

Święto hufców Pomorze i Szczecin

Ostatnia niedziela była bardzo szczególnym dniem dla wielu zuchów, harcerek i harcerzy z hufców Pomorze i Szczecin. Członkowie ZHP z całego południowego – zachodu spotkali się w Bristolu.

Jak to zazwyczaj podczas takich spotkań bywa przyszedł czas aby przypomnieć sobie i podzielić się wrażeniami z tegorocznego obozu i kolonii. Wspomnień i wrażeń było całe mnóstwo no bo i nowe przyjaźnie, nowe sprawności i stopnie i niezapomniane przeżycia.

Był to tez dzień szczególny także dlatego, że wszyscy razem przywitaliśmy nowy rok harcerski!

Zaczęliśmy Msza Święta. Polonia w Bristolu chyba już od dawna nie widziała tylu zarezerwowanych ławek w naszym kościele; było prawie 150 zuchów, harcerek i harcerzy I to nie licząc grupy instruktorów, którzy również przybyli do nas z całej południowo zachodniej Anglii. Wielu starszych członków parafii twierdziło, że tylu harcerzy nie widzieli w naszym kościele od czasów swojej młodości. Okazja była wiec wzniosła i uroczysta, ze sztandarami, proporcami I totemami, modlitwami i śpiewem w czasie całej Mszy uwieńczonej tradycyjnym Boże coś Polskę.

Po Mszy większość członków harcerstwa pojechało autobusem to St Bonaventures Parish Hall, który został specjalnie wynajęty na ta okazję. Salę musieliśmy wynająć ponieważ nasz klub SPK i sala przykoscielna nie mogłyby pomieścić takiej liczby młodych ludzi. Chcąc nie chcąc trzeba było nam się zwrócić do parafii St Bonaventures, która już nie raz, udzieliła nam swoich pomieszczeń.

Po raporcie i odczytaniu rozkazu Hufcowej Hufca Pomorze była mała przerwa na lunch ale bardzo szybko zuchy dały nam znać ze niecierpliwie oczekują na zajęcia i dalszą zabawę. Mimo mżawki zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie zajęć na zewnątrz. Były zabawy ze spadochronem, tor przeszkód I wyścigi. Na sali bawiły się dwie grupy jedna w kalambury a druga robiła bumerangi które później wypróbowaliśmy w czasie zawodów. Wszystkie zuchy miały okazje wziąć udział we wszystkich zajęciach.

Harcerki i harcerze również pracowali w grupach. W związku z tym ze byliśmy w środku miasta była to dla nich okazja aby poznać Bristol, uczyć się pracować z planem miasta żeby znaleźć ukryte w butelkach wiadomości napisane kodem Morsa.

Wszyscy wrócili może trochę przemoczeni ale z uśmiechem na twarzy!

Powoli zbliżaliśmy się do kulminacyjnego punktu programu, na który czekali nie tylko zuchy, harcerze i harcerki ale również rodzice I licznie przybyli goście. Rozpoczał się nasz tradycyjny kominek. Były więc śpiewy śpiew, taniec I zabawa. , Tradycyjne już odśpiewano kanon kolonijny. Nasz harcerski kominek nie mógł się odbyć bez „prawdziwego” ogniska, który przygotował dla nas pan Marek Kowalewski. Nasze ognisko rozpalili ukłonem harcerskim Druhna Alicja Plotka, Druh Roman Zadarnowski i Druh Grzegorz Kucharczyk, byli drużynowi w Bristolu którzy dumnie dalej noszą swoje krzyże harcerskie.

 

Kulminacyjnym punktem kominka było pasowanie najstarszych zuchów na harcerki i harcerzy. To bardzo wzruszający moment, szczególnie kiedy hufcowi kładli szable na ramieniu zucha. To niezapomniana chwila dla zuchów ale również dla wodzów którzy ich do tego momentu przygotowali. Życzymy im wspaniałych wrażeń I przeżyć harcerskich w nowych jednostkach. Na koniec Druh Maurycy i Druhna Wanda podsumowali ten wspaniały dzień. Były życzenia na nowy rok harcerski, były podziękowania dla bristolskiego Kola Przyjaciół Harcerstwa za gościnność I przygotowanie obfitego podwieczorku (którego zapachy roznosiły się już po sali). Serdeczne podziękowania należą się polskim sklepom w Bristolu które zafundowały nam cześć tego podwieczorku, dla bristolskiego SPK, które pomogło nam z wynajęciem sali ale również dla rodziców bez których takie uroczystości i cale harcerstwo nie mogłoby działać; za przywożenie dzieci na zbiorki, za pomoc wodzom I drużynowym I za wychowanie tak wspaniałych dzieci I młodzieży. Na samym końcu druhna Wanda szczególnie podziękowała tez wszystkim wodzom I drużynowym z Bristolu którzy przyczynili się do zorganizowanie tego dnia, najwięcej jednak zasłużyła na podziękowanie Druhna Grażynka Kowalewska, która koordynowała wszystkie przygotowania. Wspaniale róże wręczył jej Druh Paweł.

W czasie podwieczorku wszyscy mogli oglądać zdjęcia z kolonii, które były wyświetlane aż do końca popołudnia. Niestety wkrótce usłyszeliśmy prośbę aby zuchy, harcerki I harcerze przygotowali sie na wyjazd autobusem z powrotem do Swindon, Slough, Amersham, High Wycombe I innych miejscowości. Przyszedł czas na pożegnania. Zaczynamy nowy rok z pelni energii I entuzjazmu!

Tekst i zdjęcia przesłała do nas: druhna Karina Kulawik

 

Aby dodawać komentarze musisz być zalogowany.

prb24.co.uk

  • tpob

TVP Polonia24

  • tvp

SPK WB

  • spk

Połącz się